Miłość powróciła.

Trochę historii... 
Dziesięć lat temu w roku 2006 postanowiłam sobie, że będę robić biżuterię. Zrobiłam zakupy, jak później się okazało przypadkowe i zaczęłam "tworzyć". 
Wówczas udało mi się sprzedać tylko jedne kolczyki z bursztynami, ale jak sobie przypomnę jak wyglądały to aż mi wstyd. 
Patrząc wstecz wiem, że to był "gnioty". Dziś zaczynam od początku, nagle odżyła we mnie miłość do hand made i postanowiłam zacząć jeszcze raz. A wiecie co mnie zainspirowało? ... guziki ...
Przejrzałam inspiracje w sieci, rozejrzałam się wokół i postanowiłam złożyć zamówienie, tym razem w sklepie PasArt a nie jak poprzednio na allegro. Skłoniła mnie też do tego kroku wyprzedaż.
Dziś odebrałam paczkę z moimi skarbami - na razie wizualnie jestem zadowolona. W mojej głowie już kiełkują pomysły co może powstać z tych materiałów. 
Mam nadzieję, że tym razem nie spaprzę sprawy i pójdzie mi lepiej jak kiedyś.  

Efekty mojej "twórczości" będę zamieszczać na blogu oraz na instagramie.

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję i zapraszam