W poście, którego możecie znaleźć TUTAJ wspomniałam, że kupiłam drugą lalkę Barbie (za 2 zł z brudną od długopisu twarzą). Proces wywabiania plam był dość długi, zaczął się od zmywacza do paznokci, następnie było masło aż w końcu przypomniałam sobie że posiadam wybielającą pastę do zębów (marka reklamowanych szczoteczek elektrycznych), którą dostałam do testowania a użyłam raz. To był dobry trop. Nasmarowałam twarz lalki i położyłam na parapecie by miała kontakt ze słońcem, po upływie czasu efekt był widoczny. Oczywiście w 100% nie wywabiłam plam, przy dogłębnej analizie wzrokowej można zobaczyć. Teraz mogłam zacząć dalej działać.
Przemalowałam jej twarz - tzn. usta oraz poprawiłam makijaż oczu i oczywiście zmieniłam fryzurę (włosy też był pomazane), tak też powstała metamorfoza.
W porównaniu do nieprzerobionej... |
Więcej niestety nie przebiłam lalki, choć nie wykluczam, że to zrobię. Zrobiłam natomiast ubranie, uszyłam pierwszy raz coś "porządnie" a nie tak jak robiłam będąc dzieckiem. Ale o tym wspomnę na blogu przy okazji innego postu.
Super, ładna.
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuń